Patrzę, patrzę i pomijając żywą kreskę i kolorystykę, i w ogóle fajny klimat, to odnoszę wrażenie, że autor jest bardzo głodny ;) Kapturku nakarm go ;)
ja myślę że to jest pragnienie innego rodzaju- niezaspokajalne w sposób fizyczny... :) kapturek nie może bo wszystko babci zaniósł;)
Patrzę, patrzę i pomijając żywą kreskę i kolorystykę, i w ogóle fajny klimat, to odnoszę wrażenie, że autor jest bardzo głodny ;) Kapturku nakarm go ;)
OdpowiedzUsuńja myślę że to jest pragnienie innego rodzaju- niezaspokajalne w sposób fizyczny... :) kapturek nie może bo wszystko babci zaniósł;)
OdpowiedzUsuń